***
Musiała przyznać Barcelona była naprawdę imponująca a hotel, w którym mieli mieszkać przez 2 tygodnie cudowny.
Rozejrzała sie po pokoju był dosyć duży jak na jednoosobowy.
Tak poprosiła o taki pokój a nikt inny nie chciał mieszkać sam więc go dostała.
Znowu oddalała się coraz bardziej od społeczeństwa, zaczynała robić się pustelnikiem.
Usiadła na łóżku i wyciągnęła książkę z torby.
Zatraciła się w niej jednak nie na długo po paru minutach do pokoju wpadła Carolina.
-Zbieraj się za 10 minut wychodzimy-powiedziała i wybiegła z pokoju.
Dziewczyna niechętnie podniosła się z łóżka,poprawiła makijaż i wyszła z pokoju, na dole czekała już większość grupy.
Po paru minutach ruszyli zwiedzać Barcelonę.
Po godzinie dostali czas wolny, już chciała odchodzić jednak zawołała ją wychowawczyni.
-Nikt nie będzie chodzić sam.
-Ale ja nie jestem małym dzieckiem poradzę sobie.
-Powiedziałam coś będziesz chodzić z grupą Caroliny.
-Pieprz się-powiedziała cicho i wkurzona ruszyła za grupą.
Gdy tylko zniknęli z oczu wychowawczyni powiedziała:
-Wiem, że mnie nie lubicie a mnie to nie interesuje więc zróbmy tak, ja pójdę w swoją stronę w w swoją i po godzinie tu się spotkamy.
Tamci szybko przystali na propozycje i każdy ruszył w swoją stronę.
***
Ja kiedyś go zabije-pomyślałem wstając z łóżka, głowa mi pękała, nie miałem ochoty na nic, spojrzałem na zegarek i poszedłem do kuchni. Widząc wodę rzuciłem się na nią, połknąłem tabletkę i przygotował śniadanie dla siebie i psa.
Po posiłku zapiął Ninie smycz i wyszedł z nią na podwórku.
Ruszył w stronę parku, szedł powoli zastanawiał się nad tym co powiedział wczoraj Cristianowi. Chciał w końcu spotkać prawdziwą miłość, ustatkować się.
Rozmyślając nie patrzył gdzie idzie i wpadł na kogoś.
***
Szłam powoli rozglądając po parku, w pewnym momencie ktoś wpadł na mnie przewracając mnie.
-Kurwa nie widzisz jak chodzisz-powiedziałam wściekła.
-Przepraszam zamyśliłem się-powiedział i spojrzał na mnie.
Miał cudowne oczy, otrząsnęłam się i zauważyłam jak chłopak wyciąga w moim kierunku rękę, zlekceważyłam to i sama podniosłam się do pozycji stojącej.
-Następnym razem patrz jak chodzisz-powiedziałam i wyminęłam go.
***
Przypadkowo wpadłem na jakąś dziewczynę, była piękna, nie zdążyłem nawet się przedstawić bo już poszła przeklinając na mnie.
No charakterek to ona miała, rozmyślając o niej wróciłem do domu.
***
rozdział okropny..
Ale następne będą o wiele lepsze :)
Wcale nie okroptny tylko świetny *.*
OdpowiedzUsuńGenialny i wgl..
Tylko ma jedną wadę.. czemu taki krótki?! Ja chcę więcej *.*
Czekam na nn ;*
Świetny, ale krótki ;x
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <3
Jest dobrze tylko za krótko :(
OdpowiedzUsuńCzekam na następny (dłuuuuuuższy) :D
Rozdział nie jest zły ;) Tylko strasznie krótki ;c
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ;3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkróciutki, ale dobry, bardzo. :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny! :)
ciekawie i na temat , tak lubie :D ♥ czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńblog nadrobiony.. jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńa ten rozdział? genialny, króciutki, ale genialny! :)
czekam na kolejny ;3
jak możesz informuj tutaj: ask.fm/lepieej
ps. zapraszam na prolog u mnie, miło jak skomentujesz :)
http://i-do-anything-for-that-boy.blogspot.com/
z góry dziękuje :)